Schronisko PTTK na Maciejowej (a właściwie na polanie Przysłop pod Maciejową) to jedna z 10 bacówek turystyki kwalifikowanej (tzn. przeznaczonych do obsługi turystów indywidualnych) w Polsce, stworzona została w wyniku pracy Edwarda Moskały (działacza PTTK) oraz rabczańskiego Oddziału PTTK, w ramach szerszej akcji budowy małych zagospodarowanych schronisk górskich1.
Wszystko zaczęło się od zakupu odpowiedniej działki na Przysłopiu pod Maciejową (ponad 3 hektary) oraz podjęcia uchwały przez Zarząd Oddziału PTTK w Rabce, że działkę wykorzysta na cele rekreacyjno-turystyczne budując na niej bacówkę PTTK. W 1975 roku wytyczono miejsce dla przyszłego budynku wykonanie którego powierzono Zakładowi Remontowo-Budowlanemu PTTK z Zakopanego, którego naczelnikiem był Jerzy Klimiński.
Pod względem swojej budowy schronisko pod Maciejową jest typowym przykładem bacówki turystyki kwalifikowanej. Drewnianą konstrukcję bacówki wykonała brygada cieśli z Dzianisza według typowego projektu autorstwa Stanisława Karpiela. Budynek posiada 25 miejsc noclegowych oraz kuchnie i jadalnie a także łazienki zlokalizowane w przyziemiach. Budowa trwała ponad dwa i pół roku, planowane oddanie do użytku miało być w lecie 1976 roku (czego nie udało się zrealizować) kolejna wyznaczona datą był dzień 30 maja 1977 roku (przygotowano już nawet znaczek okolicznościowy oraz liczne pamiątki dla turystów z tą datą) ale i ten termin nie został dotrzymany i w efekcie otwarcie schroniska nastąpiło dopiero jesienią 1977 roku. Z przeciągającym się terminem udostępnienia bacówki turystom wiąże się anegdota na temat zakładu kierownika ZBR - Jerzego Klimińskiego z Pełnomocnikiem ds. Budowy Bacówek PTTK. Jeżeli J. Klimiński wykona w terminie bacówkę na Maciejowej i odda ją na sezon letni 1976 r. do eksploatacji to Pełnomocnik ds. bacówek PTTK idzie przez całą polanę na Przysłopie na kolanach do bacówki, gdzie oczekuje go wykonawca i turyści z gorącą herbatą. Jeżeli natomiast termin nie zostanie dotrzymany to dyrektor Klimiński przyjeżdża do Krakowa i z Rynku Podgórskiego idzie na kolanach na ulicę Nadwiślańską 2, gdzie Pełnomocnik wita go gorącą góralską herbatą2. Zakład wygrał Pełnomocnik - Edward Moskała.
W trakcie przeciągającej się budowy zadbano za to wystrój wnętrza. Będąc w schronisku można z łatwością zauważyć liczne rzeźbione elementy sprzętów codziennego użytku wykonane przez pracowników ZRB będących za razem absolwentami Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara z Zakopanego (Janusza Jędrzejowskiego i Piotra Szteligi). Na szczególna uwagę zasługuje ścianka działowa odgradzająca klatkę schodową od holu, tablica ogłoszeń, osłony na grzejniki oraz krzesła.
Uroczyste otwarcie bacówki, w dniu 23 września 1977 roku prowadzone przez Edwarda Moskałę oraz Ignacego Kurzeję - prezesa Oddziału PTTK w Rabce, zgromadziło sporą liczbę turystów, przewodników i sympatyków PTTK. Pierwszym kierownikiem obiektu został Tadeusz Klimiński z Rabki, który już w pierwszych miesiącach swojej pracy zasłynął nakazem chodzenia w kapciach wewnątrz bacówki. W tym celu kierownik postawił przy wejściu do budynku skrzynię z mnóstwem pantofli, z których każdy mógł skorzystać. Nakaz ten wywołał sprzeciw wśród turystów oraz głośny odzew w prasie3. W efekcie okazało się, że nakaz ściągania butów w bacówce był odgórnie wydany przez Zarząd Główny PTTK a nie kierownika bacówki.
To humorystyczne wydarzenie z lat 70. nie miało większego wpływu na całokształt schroniska oraz jego atmosfery. Wspaniała domowa kuchnia i dobre prowadzenie hotelu przez kolejnych następujących po sobie kierowników dało efekt w postaci nagrody "Złotego Klucza" na VI Ogólnopolskim Konkursie Zrzeszenia Polskich Hoteli Turystycznych w 1984 roku.
Bacówka na Maciejowej kilkakrotnie była miejscem zakończenia Rajdu im. Czesława Trybowskiego PTTK (w 1980, 1997, 2007 roku) przeznaczonego dla młodzieży szkolnej. Jest to również miejsce gdzie od 11 lat organizowany jest RABKON czyli ekstremalny konwent miłośników fantazy. Jak wspominają sami uczestnicy Rabkonu: Niewątpliwie do sukcesu konwentu przyczynia się: malownicze tereny gry z bazą w bacówce na Maciejowej, interesujące LARPy i zdrowa atmosfera pozbawiona burd i awantur. (…) Każdy Rabkon obfituje też w nietypowe rozrywki, w rodzaju loterii fantowej, cyklicznego turnieju gry w kości, czy pokazów sztuk walki.